CZYM SIĘ RÓŻNI KOLONIA OD OBOZU ?

Rodzic, zwłaszcza pierwszy raz wysyłający dziecko na wakacje, może zastanawiać się, czym właściciwie różni się kolonia od obozu? Dlaczego w nazwie niektórych wyjazdów jest akurat taka nazwa?
Kiedyś nie było tego rozgraniczenia, letni wyjazd zorganizowany dla dzieci nazywał się kolonią, a zimowy zimowiskiem. Słowo “obóz” było zarezerwowane w zasadzie tylko dla harcerzy. Na dawne kolonie dzieci wyjeżdżały do ośrodka wypoczynkowego, przebywały tam pod opieką wychowawców, czasem podczas pobytu miały wycieczki krajoznawcze, zabawy sportowe czy kolonijny chrzest.
Zmiana nastąpiła w latach dziewięćdziesiątych, kiedy to w Polsce pojawiło się dużo prywatnych firm organizujących kolonie i zaczęły się one specjalizować w różnych dziedzinach. Młodzież więc wyjeżdżać zaczęła również na “obozy” – żeglarskie, sportowe czy wędrowne. Jednocześnie organizowane były nadal zwykłe rekreacyjne kolonie, głównie jeszcze zakładowe, ale także organizowane przez prywatne, nowe firmy. Na początku kolonie mógł “zrobić” niemal każdy – nie były one prawie w ogóle kontrolowane przez odpowiednie instytucje i powstawało wiele nadużyć, na czym cierpiały dzieci (np. złe warunki zakwaterowania, wyżywienia czy niedostateczne bezpieczeństwo).
Z roku na rok następował postęp zarówno w samej profesjonalizacji wyjazdów, jak też w zaawansowaniu ich tematyk. Obozy sportowe podzieliły się nie tylko na koszykarskie, tenisowe czy windsurfingowe, ale powstały rozmaite wyjazdy nowatorskie, jak free-run, parkour czy skate. Obozy artystyczne to teraz nie tylko malarskie, ale też ceramiczne, hand made czy komiksowe. W każdej dziedzinie podział tematyk jest coraz bardziej specjalistyczny i nowatorski, obozy idą z duchem czasu i podążają za zainteresowaniami młodzieży. Tak, trudno je już nazwać koloniami. Nie są to ogólne, wypoczynkowe wyjazdy z panią wychowawczynią. Są to sekcje zajęć z odpowiednimi instruktorami i jeśli “zwykłymi” wychowawcami – to z odpowiednimi pasjami, które na zajęciach przekazywane są dzieciom.
Są jeszcze oferty nazywane koloniami. Ogólne wyjazdy, zwłaszcza dla młodszych dzieci, bez wyraźnego programu tematycznego, to obecnie “kolonie”. Aczkolwiek podział ten jest tylko umowny, bo równie dobrze organizator może taki wyjazd nazwać np. obozem rekreacyjnym lub “obozem chillout”. Kolonia jest w dzisiajszych czasach kojarzona z wyjazdem bardziej spokojnym, ogólnym, nieukierunkowanym, gdzie jest grupa dzieci i opiekuje się nią pani wychowawczyni. Obóz zaś to bardziej wyjazd wyzwaniowy, z instruktorami i tematycznie wykształconą kadrą, nieco bardziej przypominający amerykański camp lub wyjazd harcerski. “Obóz” kojarzony jest raczej z dziećmi starszymi, z samodzielnością, nauką współpracy w grupie, wszechstronny rozwój uczestników i potrzebą nowych wyzwań.
Reasumując, nazewnictwo to tylko kwestia umowna. Najważniejsze jest to, aby rodzic dokładnie zapoznał się z programem i specyfiką wyjazdu i jak najlepiej dobrał wypoczynek do potrzeb swojego dziecka. Oczywiście samo dziecko, im starsze, tym bardziej powinno brać udział we wspólnym z rodzicem wyborze. Nastolatki powyżej 14-15 lat w zasadzie obozy wybierają sobie same, a rodzic – cóż, tylko akceptuje lub doradza. Najważniejsze, aby wyjazd był bezpieczny i udany, zapewniający bezstresowy, wesoły wypoczynek. Tego życzymy wszystkim kolonistom i obozowiczom!