STOP NIEZDROWEJ ŻYWNOŚCI W SZKOŁACH

Z wielką radością powitaliśmy nowe przepisy dotyczące braku niezdrowej żywności w szkolnych sklepikach! Jednak kochany Rodzicu, kontroluj co kupuje Twoje dziecko przed szkołą w sklepie, czy np. podczas klasowego wyjścia na basen, rozmawiaj o tym ze swoją pociechą i – dawaj dobry przykład!
W Polsce systematycznie rośnie liczba dzieci otyłych lub mających nadwagę. Zaczynamy doganiać w tej sferze inne kraje świata, bogatsze od nas. Wynika to z faktu, że coraz częściej spożywamy jedzenie nie dlatego, że jesteśmy głodni, brakuje nam kalorii, ale dla samej przyjemności jedzenia czy ze stresu i przyzwyczajenia. Stąd producenci żywności prześcigają się w propozycjach dla naszego podniebienia, które co prawda smakują, ale zawierają syntetyczne barwniki, tłuszcze trans, bardzo dużo cukru czy wzmacniacze smaku. Wielu dorosłych zapada na choroby związane ze złą dietą czy chemią w jedzeniu.
O ile w domach mamy wpływ na to, co dziecko dostaje do jedzenia, o tyle przy szkołach istną plagą są sklepy, przed którymi kłębi się masa dzieci, kupujących lizaki, batoniki, gumy, cukierki, chipsy, a nawet oranżady w proszku. Tę ostatnią jak wiadomo należy rozpuścić we wodzie i pić słomką, dzieci jednak wolą jeść sam proszek prosto z opakowania. Prawdziwym hitem są żelkowe węże, glizdy, sztuczne zęby czy “oczy” sprzedawane przez sklepy na sztuki. Skład i smak tych rzeczy nie ma większego znaczenia – liczy się dla dzieci ich wygląd i moda.
Niejeden rodzic załamuje ręce, gdy dowiaduje się na co jego dziecko wydało kieszonkowe. Coraz większy dyskomfort przeżywają także dzieci alergiczne, których co najmniej jedno jest w każdej klasie i muszą patrzeć jak ich rówieśnicy objadają się łakociami, które dla nich stwarzają niebezpieczeństwo. A jak odmówić dobrej koleżance, gdy częstuje z dobroci serca? To samo dotyczy małych cukrzyków.
Drodzy Rodzice! Nie pozwalajcie, na to aby Wasze dzieci codziennie zatruwały swoje organizmy niezdrową żywnością. Powiedzcie STOP słodyczom na drugie śniadanie, słodkim bułkom o terminie trwałości 4 miesięcy i czipsom! Obwieście szkołę plakatami obrazującymi szkodliwość niedobrych słodyczy. Zaproponujcie dyrekcji wymianę asortymentu sklepiku na: świeże owoce, zwykłą wodę, jogurty, mleko smakowe, soki w kartonikach, ciasteczka owsiane, czekoladę bez dodatków, gumy bez cukru, jagodzianki lub inne świeże bułeczki z nadzieniem – naprawdę jest z czego wybierać. Zdrowe jedzenie to nie znaczy niesmaczne!
Piszcie do nas i podzielcie się z nami pomysłami jak zwalczacie niedobre nawyki żywieniowe w szkołach Waszych dzieci, najciekawsze pomysły chętnie opublikujemy, aby inni mogli z nich skorzystać!