CO SPAKOWAĆ DO KOSMETYCZKI JADĄC NA OBÓZ?

Listę rzeczy do zabrania na wyjazd na pewno prześle Wam organizator. Jednak co dokładnie zabrać z rzeczy osobistych? Niby każdy wie, ale jak się w praktyce okazuje, bardzo często o czymś zapominamy i potem brak małej rzeczy potrafi uprzykrzyć życie. Co więc zabrać do kosmetyczki jadąc na kolonie lub obóz?
Wyjazdy letnie
Latem każdy będzie potrzebował kremu z filtrem od słońca (zależnie od karnacji, polecane są z filtrem około 20-30, dla małych dzieci lepiej 40). Oprócz tego konieczna będzie pomadka do ust z filtrem, okulary od słońca, a nie zaszkodzi też zabrać mały krem po opalaniu (kojący, leczący oparzenia słoneczne). W każdej kosmetyczce powinien się znaleźć szampon i płyn do mycia, małe mydło, szczotka i pasta do zębów, chusteczki i plaster. Będzie potrzebna szczotka do włosów, gumka do włosów, a niektórzy będą potrzebować żelu do układania włosów czy lakieru. Warto dorzucić obcinacz do paznokci, zwykły ochronny krem do twarzy. Dziewczyny mogą potrzebować tamponów, podpasek, środka przeciwbólowego na wypadek menstruacji, a starsze może także biżuterii, tuszu do rzęs, szminki czy lakieru do paznokci, choć zazwyczaj nie ma na obozie zbyt wiele czasu i nie bardzo jest kiedy się malować. Zależy też jaki to obóz, bo inaczej przygotujemy się na leśny survival, a inaczej na obóz dziennikarski czy aktorski. Jeśli na obozie będzie dużo sportu, można wziąć żel na urazy mięśniowe (np. Altacet). Pamiętajmy, że nasza walizka ma ograniczoną pojemność i kosmetyczka nie może być zbyt wielka. Zatem jeśli bierzemy szampon, to mały, jeśli lakier do włosów – to tylko wtedy, jeśli naprawdę nie możemy się bez niego obejść. Jeśli zapas chusteczek, to 2 paczki, a nie tuzin. Zwykle kilka razy podczas turnusu uczestnicy obozu mają możliwość być w sklepie, więc można dokupić niemal każdą rzecz. Jeśli ktoś ma chorobę lokomocyjną, warto zabrać używane przez siebie leki. Jeśli ktoś ma chorobę przewlekłą – musi zabrać swoje leki i trzymać je u wychowawcy (będą podawane wg opisu w karcie kwalifikacyjnej).
Wyjazdy zimowe
Zimowy obóz to wyzwanie dla naszej skóry. Wiatr, mróz, marznący deszcz – to czynniki, przed którymi musimy się dobrze zabezpieczyć. Krem zimowy z filtrem przeznaczony dla narciarzy to podstawa. Nie może to być zwykły krem pielęgnacyjny ani dla małych dzieci – musi on chronić przez dużym mrozem, zimnem i przed promieniowaniem UV. Nie w każdej drogerii czy aptece taki krem łatwo znajdziemy, dlatego dobrym pomysłem jest zakup właściwego kremu przez internet (sprawdzony przez nas jest krem marki Perfecta).
Do zimowej kosmetyczki jadąc na obóz wrzucamy też pomadkę ochronną (świetne właściwości ma “Tisane”, dostępna w aptekach i w internecie). Na obóz zabieramy kosmetyki używane na co dzień, czyli szampon, płyn pod prysznic, krem ochronny i łagodzący na noc, szczotkę i pastę do zębów, szczotkę do włosów, spinki, gumki do włosów. Dziewczynom przydadzą się podpaski, tampony, środek przeciwbólowy stosowany w czasie menstruacji, a także podstawowe kosmetyki na dyskotekę czyli tusz do rzęs, szminka czy małe perfumy. Biżuterii raczej zbyt wiele nie zabierajmy, na malowanie paznokci też raczej nie będzie czasu. Zimą przyda się na pewno krem do rąk. Można zabrać obcinacz do paznokci, chusteczki higieniczne, małe mydełko, plaster. Zimą na obóz można zabrać na wszelki wypadek dobre tabletki na gardło (polecamy Tantum Verde). Jeśli ktoś ma chorobę lokomocyjną, warto zabrać używane przez siebie leki. Jeśli ktoś ma chorobę przewlekłą – musi zabrać swoje leki i trzymać je u wychowawcy (będą podawane wg opisu w karcie kwalifikacyjnej).
Co za dużo, to nie zdrowo
Kosmetyczka na obóz nie jest z gumy. Wszystko się do niej nie zmieści, a plecak czy walizka też mają określoną pojemność. Dlatego jak już przygotujemy kosmetyki i przybory do higieny, to zastanówmy się, czy można jednak z czegoś zrezygnować, szczególnie jeśli ma to spore gabaryty. Szampony czy płyny warto brać na obóz w małych opakowaniach podróżnych (do kupienia w drogeriach, np. w Rossmann). Pamiętajmy, że w razie potrzeby będziemy mogli coś dokupić w okolicznym sklepie lub aptece – chyba, że to obóz survivalowy i będziemy cały czas odcięci od cywilizacji. Zatem przejrzyjmy bagaż na obóz jeszcze raz i zróbmy tak, by wszystko zmieściło się do kosmetyczki. Zabieranie na obóz suszarek, lokówek, prostownic do włosów, wielkich lakierów czy przyborów do malowania paznokci mija się z celem, bo obóz to nie rewia mody, a czasu na te zabiegi na pewno nie będzie. Przez tydzień czy dwa naprawdę możemy obyć się bez tych kilku rzeczy. Pozwólmy sobie na beztroskę, naturalny wygląd i dobrą samoocenę bez tych wszystkich urządzeń i “upiększaczy”. Obóz zimowy to chodzenie w grubych ubraniach, będziecie zakryci od stóp do głów. Obóz letni to słońce i ruch, będziecie się pocić i często kąpać, zatem to nie czas na makijaż.
Kosmetyki łazienkowe
Na każdym wyjeździe powinniście na miejscu mieć do dyspozycji mydło, papierowe ręczniki, płyn do dezynfekcji rąk, podstawowe rzeczy z apteczki (jak plaster czy bandaż). Samemu zaś należy zabrać ręcznik i klapki pod prysznic.
Czasy wzmożonej higieny
Ponieważ pandemia nauczyła nas nowych zachowań i wymagane są np. maseczki, należy mieć je w swoim ekwipunku. Każdy uczestnik powinien mieć mały własny płyn do dezynfekcji rąk (np na wycieczce), kilka maseczek jednorazowych. U organizatora na miejscu powinna być też możliwość dokupienia tych rzeczy w razie potrzeby.